Egzystencjalizm, Współczesne koncepcje filozofii i etyki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]1. Ogólna charakterystyka egzystencjalizmu
Egzystencjalizm to kierunek filozofii współczesnej przejawiający się w szerzej rozumianej kulturze, w życiu codziennym i obyczajowości, którego właściwym przedmiotem badań jest człowiek jako jednostka ludzka lub - mówiąc inaczej - jest to kierunek, który za punkt wyjścia uznaje indywidualną egzystencję człowieka i jej fundamentalne własności. Egzystencjalizm głosił pogląd, że losy jednostki nie podlegają ani społecznemu ani innemu zdeterminowaniu. Jednostka jest całkowicie wolna; sama tworzy wszelkie wartości; sama decyduje o sensie i kształcie własnego istnienia oraz sama ponosi odpowiedzialność za skutki swoich wyborów. Jest ona jedynym bytem, w stosunku do którego obowiązuje twierdzenie, będące jedną z najważniejszych tez egzystencjalizmu, głoszące, że „egzystencja poprzedza esencję” (Sartre).
Jako kierunek filozofii współczesnej egzystencjalizm wyrósł bezpośrednio z fenomenologii Husserla, która uległa daleko idącej ewolucji od wysuniętego na początku przez jej twórcę programu poznania prawdy o rzeczywistości na drodze redukcji fenomenologicznej i intuicji ejdetycznej. Tego przejścia od fenomenologii do egzystencjalizmu dokonał niemiecki filozof Martin Heidegger, za którego przyczyną fenomenologia przeszła od teorii poznania w tzw. „ontologię fundamentalną” i dalej, w antropologię filozoficzną, czyli filozofię człowieka jako jednostki. Momentem przełomowym w tej ewolucji od fenomenologii do egzystencjalizmu było wydane w 1927 r. dzieło Heideggera pt.: „Sein und Zeit” . Dzieło to należy do najwybitniejszych osiągnięć filozofii XX wieku.
Już po narodzinach egzystencjalizmu w dwudziestym wieku, twórcy i reprezentanci tego kierunku filozoficznego odnaleźli korzenie swych poglądów w poglądach i pismach duńskiego filozofa Sörena Kierkegaarda (1813-1855), które w sposób całkowicie uzasadniony włączono do tradycji egzystencjalistycznej.
W sumie, z pewnym uproszczeniem można powiedzieć, że rozwój egzystencjalizmu potoczył się dwutorowo, tj. ukształtowały się dwa odłamy egzystencjalizmu: (a) egzystencjalizm teistyczny, którego głównymi przedstawicielami byli S. Kierkegaard, G. Marcel i K. Jaspers oraz (b) egzystencjalizm ateistyczny, który rozwijali tacy myśliciele, jak: M. Heidegger, J.P. Sartre, A. Camus i in.
2. Egzystencjalizm Kierkegaarda
Sören Kierkegaard żył w latach 1813-1855; był duńskim filozofem z Kopenhagi. Pochodził z rodziny głęboko religijnej wyznania protestanckiego (ojciec był pastorem). Wyrastał w atmosferze ciężkiej, ponurej religijności, przesyconej poczuciem winy za grzechy i lęku przed karą boską. Kierkegaard studiował na uniwersytecie kopenhaskim teologię, ale głównie interesował się filozofią, literaturą i historią. Między innymi dobrze poznał filozofię Hegla, która jednak wzbudziła w nim od początku głęboki sprzeciw. W swym życiu dorosłym Kierkegaard prowadził życie samotnicze, najczęściej pogrążony w melancholii i zaabsorbowany problemami egzystencjalnymi i religijnymi. Posiadał uzdolnienia literackie, toteż z pasją oddawał się pracy pisarskiej. Napisał kilka prac, których tematyką były jego religijne i filozoficzne przemyślenia. Był typem filozofa nie-akademickiego i nie uznawał filozofii przybierającej postać systemu filozoficznego. Pisał w formie impresyjnej i aforystycznej. Główne jego utwory to: (a) „Albo-Albo”, (b) „Lęk i drżenie”, (c) „Stadia na drodze życia”.
Ogólnie o filozofii Kierkegaarda można powiedzieć, że wyrosła ze sprzeciwu wobec abstrakcyjnego systemu Hegla, w opozycji do oficjalnej wykładni religii protestanckiej oraz na gruncie osobistych doświadczeń i refleksji nad nimi. Kierkegaard uważał, że głównym przedmiotem filozofii winna być egzystencja człowieka jako jednostki; pragnął takiej filozofii, która wnikałaby w samo sedno jednostkowego istnienia człowieka. Zadaniem filozofii nie jest ustalanie obiektywnych i ogólnych prawd o świecie, o przyrodzie lub o człowieku w ogóle. Filozofia – według Kierkegaarda - powinna się zajmować problemami subiektywnymi, wyrażającymi uczucia, refleksje, wątpliwości, wahania, rozterki, lęki i niepokoje, które pojawiają się we wnętrzu człowieka jako jednostki i są nieodłącznymi cechami egzystencji. Taką filozofię nazywał „filozofią egzystencjalną”.
W swoich utworach podkreślał, że pragnie znać prawdę, która byłaby prawdą tylko dla niego. Bo do czego – pytał - mogłaby się przydać tzw. prawda obiektywna, która nie posiada głębokiego znaczenia dla życia konkretnej jednostki? Pojęcie „egzystencji” było dla Kierkegaarda kategorią, którą odnosił do wolnej i obdarzonej samowiedzą jednostki ludzkiej. Terminu „egzystencja” nie da się na przykład zastosować do kamienia. Egzystować to znaczy czynnie angażować się w sprawę własnego istnienia, realizować siebie poprzez dokonywanie ciągłych wyborów w ramach różnych możliwości.
Egzystencja jednostki winna polegać na zdobywaniu i ciągłym poszerzaniu wymiaru własnej indywidualności z jednoczesnym wymykaniem się spod władzy powszechności, zbiorowości, grupy, tłumu itp. Zdobywanie i umacnianie własnej indywidualności wiąże się z ponoszeniem wyłącznej odpowiedzialności za swoją egzystencję. Pojęcie egzystencji u Kierkegaarda było identyczne z tym, co później Heidegger określił pojęciem „egzystencja autentyczna”.
Wyciągając wnioski ze swych doświadczeń religijnych i pozostając jednocześnie w opozycji do zinstytucjonalizowanego chrześcijaństwa, Kierkegaard ujmował wiarę religijną jako konieczny atrybut egzystencji. W życiu jednostki tzw. „stadium religijne” jest - według Kierkegaarda - najwyższym poziomem egzystencji, które poprzedzają niższe w hierarchii „stadia na drodze egzystencji”, tj. „stadium estetyczne” (zmysłowe) oraz „stadium etyczne” (refleksyjne). Człowiekiem estetycznym rządzą zmysły, bodźce i uczucia. Jest to zatracenie się na poziomie zmysłów. Uosobieniem stadium estetycznego jest poeta, który przekształca świat w rzeczywistość wyimaginowaną i romantyczną. Drugim stadium życia jednostek ludzkich jest stadium etyczne. Na etapie tego stadium jednostka akceptuje określone reguły i powinności moralne, nadając w ten sposób swojemu życiu formę i spójność. W „stadium religijnym” dominuje wiara, która według Kierkegaarda jest dla człowieka koniecznym do podjęcia ryzykiem, określanym przez niego również jako „skok w niewiadome” i „trudny paradoks”. Zagadnienie wiary wiąże się u Kierkegaarda z problemem skończoności i nieskończoności.
Jedną z podstawowych cech ludzkiego istnienia jest czasowość. Życie ludzkie jest skończone i doczesne, ale jednostka ujmuje swoją egzystencję zawsze pod kątem wieczności i nieskończoności. Będąc bytem skończonym, tj. ograniczonym narodzinami i śmiercią, jednostka pragnie być wieczną i nieśmiertelną; wyrywa się ku nieskończoności. Wyrazem tego dążenia jest religia i wiara w Boga. Ale religia ma również swoje negatywne oblicze, ponieważ ludzkie pragnienie nieskończoności okupione jest wątpliwościami i cierpieniem. Im bliżej człowiek wydaje się być wieczności, czyli Boga, tym droga ta staje się dla niego bardziej odległa i wątpliwa. Każde zbliżenie do Boga - mówił Kierkegaard - poniża człowieka; przekonuje go o własnej bezsile i znikomości; wywołuje „lęk i drżenie”. „Lęk i drżenie” to naturalny sposób, w jaki egzystencja człowieka kieruje się ku Bogu. Na tej drodze człowiek jest skazany na totalną niepewność i ryzyko zawodu. Ostatecznie wiara w Boga, która nie pozostawia jednostce innej alternatywy, nie tylko nie rozwiązuje ani nawet nie łagodzi jej egzystencjalnych problemów, ale wprost przeciwnie, jeszcze te problemy wzmaga i powiększa ich ilość. W religijności, którą akceptuje Kierkegaard (tzw. religia typu B), wiara jest ryzykiem, ponieważ stawia ona samotną jednostkę w obliczu groźnego i milczącego Boga, od którego jednostka nie może się spodziewać ani żadnego wsparcia ani nawet ogólnych znaków (drogowskazów).
3. Ontologia i antropologia HeideggeraMartin Heidegger (1889 - 1976), filozof niemiecki, uważany za jednego z najwybitniejszych filozofów współczesnych. Studiował we Fryburgu badeńskim teologię, filozofię, historię i matematykę. W 1914 uzyskał doktorat i został asystentem Husserla na uniwersytecie we Fryburgu. Poglądy filozoficzne Heideggera kształtowały się pod wpływem teologii katolickiej, neokantyzmu, egzystencjalizmu Kierkegaarda, immoralizmu Nietzschego oraz – co najważniejsze – Heidegger był uczniem Husserla, którego fenomenologię rozwijał według własnego projektu. Poza krótkim okresem, gdy był profesorem na uniwersytecie w Marburgu, całe swoje życie naukowe spędził we Fryburgu badeńskim, gdzie otrzymał katedrę po Husserlu w 1928 r.
W 1933 r. Heidegger wstąpił do partii narodowosocjalistycznej i przyjął od nazistów urząd rektora Uniwersytetu we Fryburgu. Doświadczenie z narodowym socjalizmem trwało niespełna rok i rzuciło cień na autorytet Heideggera, mimo iż z jego strony dość szybko nastąpiło opamiętanie się. Po niespełna roku, złożył rezygnację z urzędu rektora, nigdy nie popierał hitlerowskiego rasizmu, polityki eksterminacji narodów i wojennego awanturnictwa. W odpowiedzi na brak pełnego poparcia ze strony Heideggera, władze hitlerowskie poddały go pewnym szykanom. W latach 1945-51, ze względu na dwuznaczną postawę wobec nazizmu, Heideggera obejmował zakaz działalności dydaktycznej. Najważniejszym dziełem Heideggera była wydana w 1927 r. książka pt. „Bycie i czas”. Z innych jego prac warto wymienić tytuły: (a) Was ist Metaphysik (1929), (b) Kant a problem metafizyki (1929, wyd. pol. 1989), (c) List o humanizmie (1947) (d) Nietzsche (t.1-2, 1961).
Poglądy Heideggera ukształtowały się przede wszystkim pod wpływem fenomenologii Husserla. U Husserla metoda fenomenologiczna służyła poszukiwaniom źródeł wiedzy i prawdy, czyli była podporządkowana celom teoriopoznawczym, natomiast u Heideggera filozofia podjęła kluczowy w/g niego problem w postaci tzw. „Seinsfrage” (pytanie o byt), czyli – mówiąc inaczej – u Heideggera fenomenologia przerodziła się w ogólną teorię bytu, pytającą o to, czym jest byt i dlaczego w ogóle cokolwiek istnieje? Podstawowym pytaniem filozofii stała się możliwość rozumienia bycia.
Jednak analiza ontologicznego pytania o bycie bytu w ogóle poprowadziła Heideggera do filozofii człowieka jako jednostki, ponieważ to właśnie konkretne jednostki miały szukać odpowiedzi na pytania dotyczące bycia bytu w ogóle. Dlatego tym, co musiało poprzedzić zrozumienie bytu w ogóle, stało się zrozumienie bycia człowieka, czyli zrozumienie bycia tzw. „Dasein”. Człowiek, będąc częścią bytu w ogóle, jest w najdogodniejszej sytuacji, aby rozumiejąc własną egzystencję, rozumieć sens wszelkiego istnienia.
Byt ludzki dawał Heideggerowi nadzieję dostępu do bytu w ogóle, dlatego jego analiza poprzedzała filozofię bytu. Celem Heideggera stało się ujawnienie pierwotnej sytuacji człowieka w świecie, aby następnie wychodząc od tej sytuacji, zbudować, a właściwie - zrekonstruować wiedzę o bycie jako takim.
Podobnie jak to było już u Kierkegaarda, termin „egzystencja" to w tekstach Heideggera nazwa na specyficznie ludzki sposób bycia. Tylko o człowieku można powiedzieć, że egzystuje; o kamieniu czy drzewie można co najwyżej powiedzieć, że „są”.
Człowiek w trakcie swego istnienia konstytuuje - mówił Heidegger - bycie zarówno własne, jak i tego, co go otacza. Tak np. poręczność, czyli pewien sposób bycia młotka jest nie do pomyślenia bez człowieka. Tym bardziej własny sposób bycia jest w całości konstytuowany przez człowieka; bycie jednostki jest przecież zawsze, świadomym lub nie, wyborem jakiejś możliwości bycia. Specyficznie ludzki sposób bycia polegał dla Heideggera głównie na tym, że istnienie człowieka jako jednostki uwikłane jest w sposób fundamentalny, czyli niemożliwy do usunięcia, pominięcia lub zlekceważenia, w istnienie innych bytów. Podstawowe składniki sposobu bycia człowieka to: „rzucenie” („Geworfenheit”) w świat, „bycie-w-świecie” („In-der-Welt-sein”) oraz „współ-bycie” z innymi („Mitsein”).
Człowiek jest takim bytem, który będąc „rzucony” w świat i znajdując się pośród innych bytów, wychodzi ku nim oraz postrzega je jako „współ-byty”. To „współbycie” człowieka odnosi się zarówno do innych jednostek ludzkich jak i do wszelkich bytów poza ludźmi. Istnienie ludzkie nie jest możliwe w żadnej innej formie, jak tylko w formie współistnienia. Dlatego w filozofii Heideggera nie było miejsca na pojawianie się kłopotliwych pytań na temat realności świata, problemów istnienia czy nieistnienia przedmiotów, ponieważ punktem wyjścia w tej filozofii była egzystencja człowieka, od początku do końca uwikłana w istnienie świata w postaci innych ludzi i innych bytów.
Zdaniem Heideggera, człowiek nie tkwi w świecie biernie. Jest on otwarty na świat i oświetla go swoją egzystencją. Swymi działaniami przetwarza pierwotny chaos świata w uporządkowana strukturę. Nadaje sens wszystkim rzeczom i ustanawia różnego rodzaju relacje i zależności między nimi. Czyniąc cokolwiek, posługuje się narzędziami i współdziała z innymi ludźmi. Każde narzędzie odsyła jednostkę nie tylko do innych narzędzi, ale i do innej jednostki, która bądź wyprodukowała dane narzędzie, bądź się nim również posługuje.
Heidegger ogłosił człowieka „pasterzem bytu”, uważając go za istotę nadającą bytowi porządek i zdolną do przysłuchiwania się głosowi bytu, a także jego bycie polega na trosce o bycie innych bytów. Istnienie rzeczy jest wyłącznie ontyczne, co znaczy tyle, że rzeczy tylko istnieją i nic więcej; istniejąc nie są w stanie wyrobić sobie żadnego stosunku do własnego istnienia. Swoistością istnienia człowieka jest natomiast to, że człowiek jest istotą ontologiczną, a nie tylko ontyczną. Oznacza to, że jest w stanie zajmować postawę rozumiejącą wobec bytu (wobec własnego bycia i bycia innych bytów). Przede wszystkim człowiek posiada świadomość swego istnienia. Rzeczy tylko istnieją, nic o tym nie wiedząc. Rozumiejąc byt, człowiek odkrywa i ujawnia jego sens, którego sam byt nie może odsłonić, bo go zresztą sam w sobie nie posiada.
Taki był krąg problemowy, który za pośrednictwem Heideggera zatoczyła filozofia, poczynając od dość abstrakcyjnej fenomenologii Husserla i przechodząc następnie do zdecydowanie bardziej konkretnej filozofii człowieka, będącej istotą egzystencjalizmu. Inna sprawa, że ani Heidegger ani inni przedstawiciele egzystencjalizmu, pozostający pod wpływem Husserla (dotyczy to na przykład także Sartre’a), nie zrealizowali swych pierwotnych planów, które polegały na tym, że przejście do antropologii filozoficznej (filozofii człowieka jako jednostki) miało być zabiegiem tylko chwilowym, pozwalającym jedynie wypracować dobrą wyjściowa podstawę dla ogólnej teorii bytu, do której zamierzali szybko powrócić. Nie udało się to żadnemu z przedstawicieli fenomenologicznego egzystencjalizmu.
Sam Heidegger subiektywnie nie akceptował zaszeregowania jego poglądów filozoficznych do egzystencjalizmu, jest jednak rzeczą oczywistą i historycznie bezdyskusyjną, iż jego dzieło „Bycie i czas” z 1927 r. stanowiło obiektywne zapoczątkowanie egzystencjalizmu jako jednego z najważniejszych kierunków dwudziestowiecznej filozofii. Pewna ewolucja poglądów samego Heideggera, która nastąpiła u niego, szczególnie po tzw. „zwrocie” (około 1930 r.) nigdy nie przybrała takiego kształtu, aby Heidegger odwołał którykolwiek ze swych poglądów wyrażonych w „Sein und Zeit”. Można mówić tylko o pewnych zmianach terminologicznych, o innym rozłożeniu akcentów, o ukazywaniu przez Heideggera nieco innych sensów swojego głównego dzieła, a nie o jakiejkolwiek zasadniczej zmianie poglądów.
W swej ontologii fundamentalnej, która w gruncie rzeczy była filozofią człowieka, Heidegger, poza dwoma aspektami egzystencji człowieka, które zostały przedstawione powyżej (a) fundamentalne sprzężenie egzystencji jednostki z istnieniem „reszty” świata i (b) aktywny, świadomy, rozumiejący i sensotwórczy stosunek człowieka do świata, wyszczególnił szereg następnych swoistości (tzw. egzystencjałów), które składają się na ludzką, jednostkową egzystencję.
Kolejną swoistością egzystencji człowieka (c) jest to, iż istnienie nie jest dla niego tylko faktem, który został na człowieka zesłany bez jego woli i zgody, lecz jest ono także powinnością, którą każda jednostka musi zrealizować. Jednostka nie jest tylko tym, czym jest; jest także tym, czym dopiero będzie, a będzie tym, kim sama siebie uczyni. Człowiek jest zawsze całokształtem swych możliwości. Jego istnienie polega na konieczności ciągłych wyborów. Jest „każdorazowo swoją możliwością”. Realizuje niektóre możliwości, rezygnując z innych. To, co wybiera i to, co odrzuca zależy tylko od niego. Za to, co wybrał, i czego zaniechał, sam poniesie odpowiedzialność.
Następną swoistością (d) jest to, że egzystencja ludzka charakteryzuje się swoiście rozumianą (nie w sensie czasu fizycznego) egzystencjalną „czasowością” („Zeitlichkeit”). Polega to na ciągłym transcendowaniu siebie, na nieustannym wykraczaniu egzystencji poza siebie, ku własnym projektom. Egzystencja ludzka nie jest nigdy identyczna z sobą, tak jak identyczne są rzeczy. Byt ludzki jest zawsze określany przez zamiar; jego teraźniejszość jest określana przez przeszłość a sama będzie decydowała o przyszłości.
Z tym wiąże się następna cecha egzystencji człowieka, a mianowicie (e): egzystencję charakteryzuje każdorazowa „mojość” („Jemeinigkeit”). To „Jestestwo” („Dasein”), którym jestem „ja”, jest zawsze moje i niczyje więcej. Egzystencje ludzkie nie pozwalają sumować się, ani sprowadzać jedna do drugiej. Każda jest czymś absolutnie różnym od pozostałych. Zadaniem filozofii jest czynienie wysiłków dla dotarcia do egzystencji ludzkiej jako nie dającej się wypowiedzieć w powszechnym języku sytuacji bycia sobą dla każdego człowieka z osobna, tj. w taki sposób, że egzystencja jednego człowieka w żadnym wypadku nie może być sprowadzona do egzystencji drugiego człowieka.
Następną z ważnych swoistości egzystencji (f) jest właściwość polegająca na tym, że mimo iż jednostka ludzka potrzebuje innych ludzi, z którymi musi współżyć i współpracować, to nie jest możliwe autentyczne komunikowanie się z nimi. Ludzie, z którymi styka się jednostka, nie występują wobec niej jako osoby żyjące w harmonijnej wspólnocie, lecz jako bezosobowe, anonimowe siły, które narzucają jednostce własne sposoby postępowania. Jednostka czuje się zobowiązana do postępowania zgodnego z przyjętymi w danym środowisku zwyczajami, wzorcami i normami moralnymi.
Konsekwencją powyższego jest sytuacja, że (g) jednostka przestaje być sobą i popada w niewolę bezosobowej siły, którą Heidegger określał nazwą „das Man”, czyli bezosobowe „Się”. Jest to kolejna swoistość egzystencji człowieka. To bezosobowe „Się” niszczy osobowość i indywidualność jednostki. Władzy „Się” poddany jest całokształt życia człowieka, który powinien w określony sposób pracować (tak jak „Się” pracuje), bawić „Się”, smucić „Się”, myśleć (tak jak „Się” bawi, smuci, myśli) itd. „Się” jest wszechpotężną siłą, która łamie wszelkie opory, niweluje różnice i narzuca decyzje. „Się” reprezentuje wszystkie bezosobowe formy bycia, w które wtapiają się poszczególne jednostki; jest symbolem rezygnacji z bycia sobą, symbolem konformizmu, zepchnięcia w bezosobowość, przeciętność i banał. Ta przeciętność wyznaczająca wszystko, na co można i wypada się odważyć, pilnie zważa na wszelkie wybijające się wyjątki. Każda przewaga zostanie po cichu zniwelowana. Ws...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]Tematy
- Strona startowa
- Egoizm-narodowy-wobec-etyki Zygmunt-Balicki, Balicki Zygmunt
- Eksterioryzacja, TXTY- Duchowosc, ezoter, filozof, rozwój,psycholia, duchy ,paranormal
- Egzamin Nowoczesna synteza, studia, współczesna synteza stereoselektywna
- Egoizm-narodowy-wobec-etyki, bzbij
- Elementarz filozofii, prof. Artur Andrzejuk
- Egzamin z etyki skrypt, do segregacji
- Egzystencjonalizm streszczenie, filozofia
- Elaan cd-1 txt,
- Elberfelder (Deutsch), Mesjanistyczne Proroctwa, 4Jews
- Eliksir miłości, MAGIA
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- abaddon.xlx.pl